Niedobór snu a powstawanie zmarszczek
Niedostateczna ilość snu sprawia, że w organizmie zwiększa się poziom kortyzolu. Zbyt duża ilość hormonu stresu może powodować nasilenie się stanów zapalnych i zaostrzenie się objawów m.in. trądziku, łuszczycy i egzemy. Kortyzol działa także destrukcyjnie na kolagen i elastynę, czyli białka tworzące strukturę skóry. To z kolei przekłada się negatywnie na stan cery – traci ona jędrność i elastyczność oraz staje się bardziej narażona na powstawanie zmarszczek. Wspomniany hormon osłabia także naturalną barierę ochronną skóry, przez co gorzej radzi sobie ona ze szkodliwym wpływem promieniowania UV, zanieczyszczeniami i smogiem.
Odpowiednia ilość snu – klucz do pięknej cery
Według badań, dorosły człowiek potrzebuje od 7 do około 9 godzin snu na dobę. Nie bez znaczenia jest też pora, o której kładziemy się spać. Jeżeli zależy nam na odpowiedniej regeneracji (i pięknej cerze) najlepiej, by były to okolice godziny 22:00. Dlaczego to tak istotne? Podczas snu ciało wytwarza melatoninę, która jest naturalnym antyoksydantem. Hormon ten pomaga m.in. walczyć z wolnymi rodnikami i wspiera naturalne procesy regeneracyjne organizmu, spowalniając tym samym procesy starzenia się komórek. Ale to nie koniec. Gdy śpimy, wydzielana jest także somatotropina, czyli hormon wzrostu. Wpływa ona na wygląd i grubość naszej skóry oraz jej odpowiednie nawilżenie.
Wpływ snu na działanie kosmetyków
Sen to także czas, w którym zwiększa się przepływ krwi w ciele. Dzięki temu tlen i substancje odżywcze mogą skuteczniej docierać do komórek, także tych budujących naskórek. Lepsze ukrwienie skóry przekłada się również na działanie kosmetyków, które stosujemy na noc – mają one wtedy szansę wniknąć głębiej i zadziałać skuteczniej. Właśnie dlatego tak ważne jest, by starannie dobierać produkty, których używamy podczas wieczornej pielęgnacji. Jeśli zadbamy o ich wysoką jakość, to możemy mieć pewność, że cera odwdzięczy się nam promiennym i zdrowym wyglądem.
Autor wpisu:
Justyna Żukowska-Bodnar - Doradca ds. SPA
