Higiena to podstawa
Wilgotna skóra, ograniczony dostęp tlenu, ciepło i noszenie tej samej maseczki przez dłuższy czas – nie da się ukryć, że w takich warunkach wszelkiego rodzaju bakterie mają wręcz wymarzone warunki do namnażania się. Aby im to utrudnić, należy przede wszystkim dbać o regularne i częste zmienianie maseczek jednorazowych i codzienne pranie tych wielorazowych (najlepiej w 60 stopniach Celsjusza). Oczywiście równie ważne jest regularne oczyszczanie twarzy – najlepiej po zdjęciu maseczki i przed założeniem nowej. W tym celu warto używać łagodnych produktów, które nie naruszają delikatnej bariery hydrolipidowej naskórka.
Mniej znaczy lepiej
Jeśli nasza skóra wyraźnie źle znosi noszenie maseczki, to warto pozwolić jej nieco odetchnąć i ograniczyć nakładanie kosmetyków do makijażu, zwłaszcza ciężkich podkładów. To samo tyczy się tłustych i obciążających kremów. Zamiast tego lepiej postawić na lekkie kremy BB i mocno skupić się na odpowiednim nawilżaniu cery. W ten sposób zapobiegniemy jej odwodnieniu, które sprzyja powstawaniu pęknięć i podrażnień. Warto unikać także produktów zawierających wysuszający alkohol. Ich stosowanie może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego.
Ochrona na pierwszym miejscu
Bardzo ważne jest, by codziennie nakładać na skórę krem z odpowiednim filtrem – i to przez cały rok, a nie tylko w cieplejszych miesiącach. Najlepiej wybierać takie produkty, które posiadają SPF 30 lub 50. Koniecznie należy pamiętać także o reaplikacji takiego kosmetyku w ciągu dnia.
Postaw na profesjonalne wsparcie
Jeśli trądzik wywołany noszeniem maseczki się nasila, to konieczna może okazać się konsultacja z doświadczonym kosmetologiem lub dermatologiem. Profesjonalista pomoże nam dobrać odpowiednie zabiegi, które zredukują istniejące zmiany i zapobiegną powstawaniu kolejnych.
Autor wpisu:
Justyna Żukowska-Bodnar - Doradca ds. SPA
Zapisz się do newslettera.
Otrzymuj informacje o ofertach i promocjach.
form.successMessage